Małe mieszkanie na Wrocławskim osiedlu Ogrody Grabiszyńskie wyróżnia się oszczędnością w kolorystyce. Jest urządzone w stonowanych barwach, jednak projektant postanowił zaszaleć, dodając koloru w dodatkach. Seledynowe zasłony, niebieska kanapa i biuro oddzielone od reszty mieszkania jedynie żółtą ścianą. Po raz kolejny sprawdza się zasada, że dobrze dobrane dodatki, zmieniają wnętrze nie do poznania. Za projekt odpowiedzialna jest pracownia projektowa VinciDesign.
W tym apartamencie połączono salon z kuchnią. Wyspa kuchenna, w którą wmontowany został aneks kuchenny. Szuflady są idealnym miejscem do przechowywania garnków i wielu innych gadżetów kuchennych. Wyspa dołączona do ściany z podwyższonym tyłem, odgradza nieco salon od kuchni, tworząc kameralną atmosferę.
Drzwi w mieszkaniu zostały wmontowane w ścianę. Dzięki temu zaoszczędzono nieco miejsca i w niecodzienny sposób stapiają się ze ścianą. W salonie oprócz wygodnej sofy i stolika do kawy, znalazło się również miejsce dla dużego, wygodnego stołu, przy którym wygodnie można zjeść obiad czy śniadanie z całą rodziną.
Jak widać, mieszkanie nie jest duże, jednak zmiana lokalizacji niektórych pomieszczeń, wobec ich pierwotnego stanu, pozwoliła na komfortowe wygospodarowanie miejsca na wszystkie pożądane przez właścicieli mieszkania, funkcjonalności. Gabinet wyznacza głównie ściana pomalowana na żółto, co doskonale współgra z białym wystrojem pokoju i niebieską sofą.
Wystarczy przesłonienie zasłonami ściany złożonej z kwadratowych okien, ciężkimi zasłonami i elegancka kolacja dla dwojga, lub przyjęcie dla znajomych, można spokojnie urządzić w domu. Przestrzeń jest tak urządzona, że w tym mieszkaniu miło spędza się czas.
Niewielkich rozmiarów łazienka, mieści nie tylko duży prysznic, ale także wannę, ubikację i dużą szafkę z elegancką umywalką. Mozaika ulokowana między lustrem a umywalką, zadowoli perfekcyjną panią domu, ponieważ lustro nie będzie wiecznie zachlapane. Rudawozłoty kolor, który widać także koło wanny, nadaje eleganckiego charakteru.
Sypialnia jest niewielka, jednak jej funkcjonalność i intymny charakter doceni każdy, kto nie ma własnego kąta do spania. Znalazło się miejsce na szafkę nocną, która jest idealnym miejscem na odłożenie książki do czytania wieczorem. Nie zagracano jej lampkami nocnymi, ponieważ zostały one umieszczone na ścianie, oszczędzając tym samym miejsce.
W małym mieszkanku znalazło się też miejsce na ubikację. Eleganckie szafki zostały ulokowane pod zlewem oraz za plecami. Jedna może spokojnie służyć za miejsce do przechowywania ręczników a pod zlewem – kosmetyków.
Źródło: http://www.architektura.vincidesign.pl/
